Aby powędrować po wsi warto czasem zacząć wycieczkę już w sąsiednich miejscowościach Świeradowie - Zdrój, a właściwie w jego dzielnicy - Czerniawie - Zdrój lub Wolimierzu, a nawet w Świeciu.
Pobiedna jako mała miejscowość pozwoli turyście na spokojny spacer z odpoczynkami podziwianiem widoków na majestat Gór Izerskich, które wznoszą się nad miejscowością.
Zapraszam do wędrówek.
Trasa I
Start: Dworzec PKP w Pobiednej - Teatr Klinika Lalek
Cel: Uzdrowisko w Czerniawie - Zdrój. Kolor szlaku Czerwony.
- 1. Teatr Klinika Lalek, można nazwać dość osobliwym obiektem. Grupa artystów zapaleńców otrzymała od burmistrza Leśnej dworzec kolejowy, który za czasów swojej świetności obsługiwał Pobiedną. Obecnie zamiast peronów możemy podziwiać dość interesujące rekwizyty używane podczas przedstawień teatrów ulicznych. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie http://www.klinikalalek.art.pl/ . Miejsce to znajduje się przy drodze wojewódzkiej nr 358 prowadzącej z Pobiednej do Świecia i dalej do Leśnej.
- 2. Wędrując w stronę gór podziwiamy nie tylko widoki rozpościerające się przed nami, ale podziwiamy też architekturę tej małej malowniczej miejscowości. Lokalizacja na Górnych Łużycach powoduje, że możemy podziwiać dziś już należące do zabytków domy przysłupowe.
- 3. Wędrując zbliżamy się do głównego przystanku PKS, miejsca, gdzie szlak czerwony spotyka się z zielonym oraz zabudowań pałacowych. To włości między innymi rodziny von Gersdorf. Dziś niestety nieudostępnione zwiedzającym, ale można chociaż pooglądać z zewnątrz. Pałac pełnił kiedyś rolę placówki oświatowej, aktualnie jest w remoncie. Właścicielem jest firma Alfa Dach z Wrocławia.
- 4. Zejdźmy ze szlaku na chwilę i udajmy się 50 metrów ul. Strzelecką w stronę Świeradowa Zdrój. Znajdziemy się w Pobiednej na Placu Wolności, niestety niektóre zabytkowe kamieniczki zniknęły na zawsze, a w ich miejsce powstały powszechnie budowane w drugiej połowie minionego wieku bloki. Na Placu Wolności znajdziemy tablicę z historią miejscowości, to dla tych co lubią zdobywać wiedzę na szlaku.
- 5. Warto tu również zejść ze szlaku, aby zobaczyć ruiny kościoła ewangelickiego oraz zabytkowe epitafia i nagrobki, które znajdują się na miejscowym cmentarzu.
- 6. Aby powrócić na szlak, udajemy się przez dzisiejszy plac targowy do mostu przez Łużycę - malowniczo wijący się górski potoczek, który podczas obfitych deszczy potrafi nieźle narozrabiać.
- 7. Szlak wyprowadza nas teraz pomału w pole... Zaczną się widoki na Góry Izerskie. Po lewej stronie masywu widzimy Sępią Górę 828 m. n.p.m., która kończy Grzbiet Kamienicki Gór Izerskich, najbardziej górujący szczyt z przekaźnikiem radiowym i koleją Gondolową to najbardziej znana góra w okolicy Stóg Izerski 1107 m. n.p.m. Na prawo od niego mamy Przełęcz Łącznik, a dalej dwuwierzchołkowy szczyt po czeskiej już stronie Smrek 1124 m. n.p.m. Między Stogiem Izerskim, a Sępią Górą widzimy dwa niższe szczyty: tuż przy Stogu Opaleniec 825 m. n.p.m., na którym wspiera się wstęga nartostrady, a najmniejszy z wieżyczka przekaźnikową, to Zajęcznik, niegdyś popularny punkt widokowy z wieżą i restauracją, dziś jedyną jego atrakcją jest spokojny i malowniczy szlak zielony, który nas tam prowadzi i skałki na końcu tego oddzielającego Czerniawę i Świeradów ramienia górskiego...
- 8. Po pełnej przejmujących widoków i malowniczej wędrówce przez pola docieramy do zabudowań, a na ich początku Krzyż, który służy do dziś podczas procesji na Boże Ciało. Można przyklęknąć i odmówić modlitwę w sobie znanej intencji, oddać się chwili zadumy, a następnie wyjść na drogę 361.
- 9. Tutaj można zgodnie z planem powędrować dalej szlakiem czerwonym do źródła "Jan" i skosztować leczniczych wód, lub powrócić do Pobiednej udając się najpierw drogą 361 w prawo do drogowskazu na Leśną, a następnie drogą 358 do Pobiednej.
- a) Wariant 1 Idziemy do źródeł. Wędrujemy szlakiem czerwonym poprzez centralną część Czerniawy, która pomału budzi się z pokomunistycznego snu i nowe obiekty hotelarsko gastronomiczne z bazą zabiegową wyrastają tam jak grzyby po deszczu. Szlak czerwony kończy się przy zespole zabudowań sanatoryjnych, gdzie aktualnie turnusy lecznicze spędzają dzieci. Do obiektu należy pijalnia wody zawierającej między innymi żelazo i magnez.
- b) Wariant 2 Wracamy do Pobiednej. Przy samej tablicy Pobiedna po prawej stronie mijamy dworek otoczony pięknym parkiem. Który na początku XX wieku należał do właściciela znajdującej się obok fabryki. Początkowo produkowano w niej plusz, po wojnie urządzono w niej tkalnię i produkowano również tapicerkę. Niedawno produkowano meble. Aktualnie część zabudowań z drugiej połowy XX wieku jest rozbierana. Mam nadzieję, że zabytkowej części fabryki z oryginalnymi świetlikami nikt nie zburzy. Może powstanie kiedyś muzeum przemysłu...
Trasa II
Start: Przystanek PKS koło Świeckiego Lasu
Cel: Parking koło byłego przejścia granicznego Czerniawa Zdr. - Nove Mesto.
Kolor szlaku - zielony
Aby wejść na właściwy trakt, trzeba udać się koło boiska boczną drogą wiodącą do granicy, tam dostrzeżemy markery szlaku zielonego.
- 1. Początkowo trasa wiedzie przez pola i lasy, co pozwala nam na chwilę zadumy i relaksu z dala od zgiełku i hałasu ulicznego. Pierwsze zabudowanie między które wchodzimy, to Wola Sokołowska należąca dzisiaj administracyjnie do Pobiednej.
- 2. Mijamy kilka domów i odsłaniają się przepiękne widoki na Góry Izerskie. Panorama podobna jak w opisie trasy I, tylko widziana z nieco innej perspektywy. Obecnie na pierwszym planie widzimy Czerniawską Kopę, która za sobą ma Smrek, a na prawo od Czerniawskiej Kopy 776 m. n.p.m. mamy niski szczyt tzw. Małą Górę 728 m. n.p.m.
- 3. Docieramy do dwóch ważnych i mających znaczenie budynków w Pobiednej. Szkoła i Straż Pożarna. Miejscowa Straż może pochwalić się zabytkowym wozem strażackim, który jest wyremontowany i wyeksponowany obok remizy. Szkoła została wybudowana jeszcze przed I Wojną Światową i do dziś swoją funkcję zachowała.
- 4. Wędrując dalej tak jak zielone markery wskazują dużą murowaną bramą wychodzimy na drogę 358 tuż koło przystanku głównego PKS. Szlak zielony spotyka się tutaj z czerwonym. Znajdujemy się naprzeciwko pałacu między innymi rodziny von Gersdorf nad brzegiem potoku Łużyca.
- 5. Szlak zielony szybko ucieka z głównej drogi i prowadzi nas w kierunku granicy polsko czeskiej. Warto zejść ze szlaku pójść kawałek dalej główną drogą i zwiedzić cmentarz z ruinami kościoła ewangelickiego i zabytkowymi epitafiami.
- 6. W pewnym momencie szlak z polnej drogi wchodzi na asfaltową uliczkę. Warto odwrócić się zwłaszcza przy ładnej pogodzie. Można zobaczyć nawet majaczące w oddali Góry Kaczawskie.
- 7. Po lewej stronie będzie towarzyszył nam Stóg Izerski. Panoramę gór Izerskich podobną do tej aktualnie widzianej opisuję w punkcie 7 wycieczki pierwszej. Szlak zielony schodzi z drogi na ścieżkę tuż niedaleko osamotnionego obiektu, który kiedyś był strażnicą służb granicznych, aktualnie mieści się tam dom samotnej matki z dzieckiem. Obok strażnicy znajduje się dziwny wąwóz, ludzką ręką wydrążony, dziś drzewami zarośnięty - mała strzelnica. Strażnicy musieli przecież ćwiczyć.
- 8. Wędrując dalej wchodzimy do lasu, a po pewnym czasie docieramy do jednego z najciekawszych zabytków Pobiednej. Szkoda tylko, że ruina. Wieża widokowa ufundowana przez Adolfa Traugotta von Gersdorf i poświęcona cesarzowi Wilhelmowi Hohenzollernowi, który zjednoczył Niemcy. Według wielu źródeł w wieży mieściło się obserwatorium astronomiczne. Według świadków, którzy urodzili się w Pobiednej na długo przed wybuchem II Wojny Światowej obserwatorium znajdowało się również w pawilonie, w parku przy pałacu.
- 9. Początkowo idziemy przez las, następnie jego granicą. Teraz możemy podziwiać Pobiedną i okolicę z góry. W pewnym momencie szlak zielony skręca w prawo i wchodzi na skraj polany z której rozpościera się znowu cudowny widok na Izery.
- 10. Wędrując w dół dojdziemy do skrzyżowania z droga prowadzącą do wsi. Jeśli skorzystamy z tego skrótu, to znajdziemy się w krótkim czasie na drodze wojewódzkiej numer 385. Możemy nią powędrować do wsi. Interesujące obiekty, które spotkamy po drodze są opisane w wariancie drugim zakończenia wycieczki pierwszej.
- 11. Nasz szlak zielony wiedzie teraz ścieżką przez las, do łatwych nie należy. Po niedługiej wędrówce lądujemy nieopodal granicy państwa. Patrząc w prawo możemy zobaczyć pozostałości po rozebranym przejściu granicznym idąc krótko w lewo, dotrzemy do zaniedbanego parku zdrojowego przy źródle cesarza Franciszka Józefa. To tu monarcha miał stać popijać wodę mineralną i podziwiać swoje włości.
Opracowała: Patrycja Ościak
Przewodnik Górski Sudecki,
Instruktor Nordick Walking na rakietach śnieżnych
pilot wycieczek,
ratownik GOPR
kontakt: patrycja.osciak@o2.pl