Wola Sokołowska jest małym, należącym do Pobiednej przysiólkiem, które zaraz po II wojnie
światowej nazywano Kolonia Wola Sokolowska. Położona jest w północnej części Pobiednej. Od
północy graniczy z Czechami a po jej wschodniej stronie znajduje się Las Świecki.
Ten przysiółek Pobiednej sięga swymi początkami XVII w. W 1665 r. Daniel von Loeben,
właściciel majątku Dolne Świecie wybudował przy trakcie z Pobiednej do Leśnej (dzisiejsza
Kowalska Droga powstała dopiero dwa wieki później) karczmę zwaną "Ostatni Halerz" (z niem. "Letzter Heller"), w której
pierwszym szynkarzem był niejaki Krzysztof Aume. W latach 1667-1672 wokół tej gospody
egzulanci czescy i śląscy postawili szereg domostw. Początkowo osadę nazwano Nowym
Wolimierzem a później przylgnęła do niej nazwa Halerz (Heller). Karczma "Ostatni Halerz"
położona była nie tylko w sąsiedztwie ważnej drogi i granicy z Czechami, w pobliżu graniczyły ze
sobą majątki rycerskie Świecie i
Pobiedna. Różnie tłumaczono powstanie nazwy oberży, którą
znano w całej okolicy. Pewnego razu miał ją odwiedzić wędrowny czeladnik, który zażądał piwa i
oświadczył, że ma już tylko ostatniego halerza. Karczmarz ucieszony tym, że ma wreszcie dobrą
nazwę dla swojej gospody, ugościł czeladnika za darmo. Inne podanie zaś mówi, iż zbierający się
w karczmie na tajne narady mieszkańcy Pobiednej obiecali procesować sie z Gersdorfami do
ostatniego halerza. Gospoda rzeczywiście była miejscem zgromadzeń niezadowolonych z rządów
Wiganda von Gersdorfa mieszkańców Pobiednej, którym przewodził cukiernik Beniamin
Schmolke. Założyciel górniczego miasteczka wielokrotnie zabiegał u Loebena, aby ten nie
wpuszczał poddanych z Pobiednej do "Ostatniego Halerza". W końcu rozgoryczony Gersdorf
polecił wybudować w Woli Sokołowskiej nową gospodę o nazwie "Jeleni Szynk". W odpowiedzi
von Loeben też postawił karczmę, niedaleko kościoła w Wolimierzu, bardzo blisko północnych
granic Pobiednej.
Żeby było śmieszniej Gersdorf również kazał wznieść jeszcze jedną, konkurencyjna gospodę i to
pod samym Wolimierzem. Ta swego rodzaju "wojna na karczmy" znalazła swój finał przed
najwyższą instancją sądową na Górnych Łóżycach, czyli tzw. sądem zwyczajnym (Oberamtem) z
siedzibą w Budziszynie. Wyrokiem wspomnianego sądu obydwie gospody w Woli Sokołowskiej
po roku 1673 zostały zburzone.
Do II wojny światowej większość gospodarstw we wsi należało do Wolimierza, a tylko niewielki,
południowy fragment wchodził w skład Pobiednej. W listopadzie 1904 r. w pobliżu miejscowości
została uruchomiona
linia kolejowa, łącząca Mirsk z Frydlantem w Czechach.
W 1690 r. pewien koniokrad został powieszony na szubienicy, która stała w pobliżu Woli
Sokołowskiej (przy drodze do Pobiednej). Resztki miejscowej szubienicy były jeszcze widoczne
podczas wojny siedmioletniej (1756-1763).
Do II wojny światowej w obecnej Woli Sokołowskiej znajdowała się restauracja, sklep, urząd
celny, dom rekolenwalescencyjny (sanatorium) i wiele gospodarstw rolnych.
Pocztówka Woli Sokołowskiej z 1916 roku
Obecnie Wola Sokołowska jest ulicą Pobiednej. Jeszcze do niedawna przy tej ulicy znajdowało się
tylko 9 budynków mieszkalnych, które były wybudowane jeszcze przed 1945 rokiem.
Na poniższej pocztówce można zobaczyć budynki, których niestety już nie ma.
Pocztówka Woli Sokołowskiej z około 1920 roku
Obecnie zaczęło się to zmieniać i przy ulicy Wola Sokołowska zaczęły powstawać nowe budynki.
Opracował: Leszek Bartnik na podstawie "Polskie Górne Łóżyce" - Waldemara Beny oraz
materiałów własnych.