•  strona główna 
  •  mapa serwisu 
  •  kontakt
  •  polityka prywatności 
  •  linki 
  •  wyszukiwarka                                                             
  • 
    


Slideshow Image 1
Slideshow Image 2
Slideshow Image 3
Slideshow Image 4
Slideshow Image 5
Slideshow Image 6
Slideshow Image 7
Kalendarz odbioru odpadów 2024
Kalendarz niedziel handlowych w 2024 roku
Sołecka Strategia
Rozwoju Wsi


Oficjalna strona Pobiednej

Magdalena Goetze srebrną medalistką
Mistrzostw Świata

1 września 2023 r.
Piękna osobowość muzyczna, wybitna triathlonistka, aktywna studentka psychologii i miłośniczka Gór Izerskich. Jak sama mówi, kocha Pobiedną i zawsze tak było. Mimo, iż prawowitą mieszkanką nigdy nie była, to skoro uważa, że jej rodzinne miasto to Pobiedna, my nie będziemy się z tym spierać. Ba! Jesteśmy dumni i będziemy się chwalić! Magdalena Goetze w maju została wicemistrzynią świata w Aquabike na dystansie długim!

Udało mi się porozmawiać z naszą medalistką i coś mi się wydaje, że nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa... Magda okazała się być wspaniałą i wrażliwą, aczkolwiek silną i pełną sukcesów kobietą. Jak udało jej się wspiąć na światowe szczyty? Przeczytajcie sami:

"Od małego mieszkałam i uczyłam się w Jeleniej Górze, jednak każdy weekend i wakacje w moim życiu spędzałam w Pobiednej u ukochanej Babci, która jest dla mnie potężnym wsparciem i wraz z Mamą najważniejszą osobą w moim życiu. Bywaliśmy w Pobiednej częściej, jednak od 8-go roku życia uczęszczałam do szkoły muzycznej, również na pływanie i nie było możliwości być tu cały tydzień.

Przygoda z Jelenią Górą skończyła się w momencie ukończenia 1LO im. S.Żeromskiego, zaczynajac studia w Holandii w konserwatorium muzycznym. Był to bardzo duży krok, czułam się często przygnębiona, a nie tylko tęsknota za rodziną była problemem, ale również holenderskie tereny niżowe.

Kiedy zaczęła się pandemia było mi smutno, ale jednocześnie byłam szczęśliwa, że mogę wrócić do Pobiednej i uczyć się hybrydowo. Wtedy też zaczęłam trenować triathlon. Sama z siebie. Koncerty były odwoływane, warsztaty i konkursy przekładane z datą nieznaną, wiec moja miłość do muzycznych występów odrobine gasła, a w zamian sport napełniał mnie energią i radością. Wyjechałam na Erasmusa do Polski, by być bliżej rodziny i zbadać sytuacje na rynku muzycznym. To w Warszawie właśnie dołączyłam do szkółki pływackiej Sebastiana Karasia z rozpisanym planem treningowym pod triathlon. Uczyłam saksofonu w szkole, jednak wiedziałam, że muszę robić coś dodatkowo, bo i sport i muzyka są niesamowicie kosztowne jeśli chce się to wykonywać na jak najwyższym poziomie. Stad tez dylemat, czy radość przyniesie mi spędzanie 4h dziennie na ćwiczeniu w malutkiej salce samej, by maksymalnie 3 razy w miesiącu zagrać koncert, który koniec końców będzie podlegał subiektywnej opinii widzów i krytyków mniej lub bardziej przychylnych... czy grać od czasu do czasu, zająć sie czymś innym, bardziej pewnym i moc spełniać swoje sportowe marzenia, bo ten kto uprawia sport, wie, że każdy km, każde skoki tempa przy wysiłku kończą sie potężnym bananem na ustach, a wyniki zawsze mówią same za siebie!

Ponieważ psychologia człowieka interesowała mnie zawsze, a w czasach pandemii jeszcze chętniej sięgałam do literatury psychologicznej, postanowiłam podjąć studia psychologiczne. Po wybitnym recitalu dyplomowym w Holandii zagranym na bardzo wysokim poziomie, postanowiłam rozpocząć studia psychologiczne na Uniwersytecie SWPS we Wrocławiu - w końcu bliżej domu!!! Założyłam również Koło Naukowe Psychologii Sportu, by moc obcować ze sportowcami jeszcze częściej, przeprowadzać ciekawe spotkania, konferencje i przede wszystkim szerzyć wiedzę o znaczeniu pomocy psychologicznej w sportowym życiu amatorów jak i prosów. Już tutaj mogłam rozwijać intensywniej swoją sportową pasję jaką jest triathlon!

Rodzina zawsze mnie wspierała, jednak przy niedzielnym stole zawsze pojawiał się temat "planu B", ponieważ saksofon nie da mi stabilnego życia. Nawet teraz Mama nie jest najszczęśliwsza jak mówię jej o kolejnych zawodach, kolejnych wyjazdach, czy intensywnych sesjach treningowych. Jednak zawsze mnie wspiera i wraz z Babcią przygotowują mnie w tematach wiary w siebie, logistyki, pomagają by wszystko połączyć, zawsze są przy mnie i dbają o mój pełny brzuszek przed treningami jak i po!

W temat wkręciłam się na tyle, że postanowiłam podjąć współpracę z trenerem. Angażowałam się w to bardzo, może czasem za bardzo patrząc na moje możliwości, jednak udało mi się zdobyć Dziką Kartę na Mistrzostwa Świata w Aquabike (3km pływania, 120km roweru, bez biegania) na Ibizie, które odbyły sie w tym roku w Maju. Tam właśnie dałam z siebie prawie wszystko zdobywając srebrny medal. Nie chcę mówić, że dając z siebie WSZYSTKO zdobyłabym złoto, z pewnością nie, był to mój debiut na zawodach, szczególnie tej rangi, ale schodząc z roweru żałowałam, że jest to tylko Aquabike, bo miałam chęć jeszcze pobiegać...

Tak więc kolejne zawody i przygotowania. Pływanie w jeziorku w Novym Mescie pod Smrkiem, kolarskie podboje Izer oraz kilka rozbiegań. Mistrzostwa Europy w Aquabike (1.9km pływania, 90km roweru) 25-27 sierpnia tego roku. Tutaj już było trudniej, bo góry to moja specjalność, a jednak teren płaski i niezwykle wietrzny w Belgii pozwolił mi zająć 4-te miejsce. Jestem z niego mimo wszystko niezmiernie dumna, bo pływanie w rzece nie poszło mi jak chciałam, tracąc aż 5 minut (choć i tak ten etap poszedł lepiej niż na Ibizie), a etap kolarski był moja mocna stroną, gdzie zabrakło mi 1minuty do trzeciego miejsca.

Przygoda dalej się toczy, treningi trwają. Planuje może jeszcze jeden start w Zawodach w okolicy, ale jeszcze nie jestem pewna. Ciężka praca przede mną by w roku 2024 rozbić sportowy bank.

Tutaj muszę dodać jeszcze jedną ważną rzecz. Chciałabym podziękować moim najbliższym, wspomnianym już Babci i Mamie sprawa oczywista, ale również Ewie i Tomkowi Kotlińskim, a także moim 'braciszkom' Wojtkowi i Pawłowi, nie umiem i nigdy nie będę umiała wyrazić mojej wdzięczności, zawsze jesteście w moim serduszku. To dzięki wyżej wymienionym mogę robić to co robię, kocham i dziele się swą pasją (sportową jak i muzyczną).

Osiągnięcia sportowe nie są liczne, bo dotychczas plan był na 3 zawody w roku (coby nie przysporzyć Mamy i Babci o stres i zawał, bo jednak takie zawody bywają niebezpieczne).

W zeszłym roku:
3. miejsce na zawodach z serii Ready to Race JUMBO VISMA w Alphen a/d Rijn, Holandia 06.2022
3. miejsce na zawodach z serii Via Dolnyśląsk TT Okraj, Kowary, PL 08.2022

W tym roku:
2. miejsce na Mistrzostwach Świata w Aquabike na dystansie dlugim (3-120), Ibiza ES 05.2023
4. miejsce na Mistrzostwach Europy Aquabike na dystansie średnim (1,9-90), Menen, Belgia

Kolarstwo trenowałam od maleńkiego z Mamą w Izerach, głównie jednak MTB. Za dzieciaka tego nie lubiłam, ale teraz serduszko bym oddała z wdzięczności, że Mama wyciągała mnie w góry!"


No to jeszcze trochę o muzyce...

Magda od 6 roku życia uczęszczała do Szkoły Muzycznej. Swoją przygodę rozpoczęła na skrzypcach, jednak w wieku 13 lat zaczęła naukę gry na saksofonie. W latach 2015-2016 grała w European Youth Orchestra koncertując w Niemczech, Polsce i Czechach.

Brała udział w Warsztatach Saksofonowych w Polsce (Szczecinek Saxophone Workshops, Lubuskie Forum Klarnetowo-Saksofonowe, Europejskie Forum Klarnetowo-Saksofonowe), jak i za granicą (Arosa Saxophone Workshops, AHSO/HKU Workshops). W latach 2018-2022 koncertowała z AHSO Saxophone Orchestr (NL) oraz Warsaw Saxophone Orchestra (PL).

Ukończyła z wyróżnieniem Szkołę Muzyczną I i II st. w Jeleniej Górze oraz uzyskała tytuł Licencjonowanego Muzyka-Saksofonisty w Konserwatorium Muzycznym w Utrecht (Holandia) w klasie Profesora Johana van der Lindena.

Przez rok kształciła się na Uniwerytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie pod opieką Profesora dr hab. Pawła Gusnara. Od 4 lat uczy gry na saksofonie oraz aktywnie realizuje projekty muzyczne.

Występowała na scenach w Operze Narodowej w Warszawie (PL), het Concertgebouw w Amsterdamie (NL), de Doelen w Rotterdamie (NL) oraz w narodowym holenderskim radio NPO4.

Występowała na festiwalach Gergiev Festival (Rotterdam, NL), Silesia Sonans (Jelenia Góra, PL), Gwiazdy Promują (Jelenia Góra, PL) oraz Warszawska Jesień (Warszawa, PL).

Już od początku swej nauki szkoliła się u światowej sławy saksofonistów, m. in. Bernard Steuer, Bartek Duś, Claude Delangle, Lars Mlekusch, Jean-Denis Michat, Paweł Gusnar, Asya Fatayeva, Christian Wirth, Arno Bornkamp, Detlef Bensmann, Gordan Tudor, Philippe Portejoie.

Magdę można czasem usłyszeć na okolicznych występach, m.in. w maju dała koncert w świeradowskim hotelu z okazji Dnia Matki. Liczymy, że nie był to ostatni koncert w naszych okolicach.

    

    

  







Gratuluję sukcesów, życzę zdrowia, siły, wytrwałości i determinacji, aby realizować swoje cele i marzenia. No i oczywiście, do zobaczenia w Izerach!


Dziękuję, że mogliśmy poznać twoją historię.
Anna Leszczyńska




Dołącz do nas

Kalendarium
Czy wiesz, że...
Zdjęcie tygodnia
Pocztówka miesiąca
Panorama
Wirtualny cmentarz
Informator SMS
Polecane linki


























Wszystkie materiały na tej stronie objęte są pełnym prawem autorskim,
osoby zainteresowane ich wykorzystaniem (w całości, lub części) proszone są o uprzedni kontakt z redakcją serwisu www.pobiedna.pl.


copyright © pobiedna.pl 2007-2023          Statystyki obsługuje system statystyk stat4u