•  strona główna 
  •  mapa serwisu 
  •  kontakt
  •  polityka prywatności 
  •  linki 
  •  wyszukiwarka                                                             
  • 
    


Slideshow Image 1
Slideshow Image 2
Slideshow Image 3
Slideshow Image 4
Slideshow Image 5
Slideshow Image 6
Slideshow Image 7
Kalendarz odbioru odpadów 2024
Kalendarz niedziel handlowych w 2024 roku
Sołecka Strategia
Rozwoju Wsi


Oficjalna strona Pobiednej
strona główna Wyszperane w sieci Niecodzienne sylwetki - Arkadiusz Łoziński

Niecodzienne sylwetki - Arkadiusz Łoziński

28 października 2012 r.

W tym wydaniu Panoramy Leśnej prezentuję Państwu wywiad, którego udzielił mi mieszkaniec Pobiednej, Pan Arkadiusz Łoziński.

Skąd Pan pochodzi, czy urodził się Pan w gminie Leśna?

Pochodzę z Gminy Złotoryja. Urodziłem się w 1975 r. w Lwówku Śląskim. Do 2000 roku zamieszkiwałem w miejscowości Jerzmanice Zdrój i właśnie w Jerzmanicach spędziłem swoje całe dzieciństwo. Natomiast wspomnienia dotyczące lat młodzieńczych moich synów. Oliviera i Igora będą dotyczyły już Pobiednej.

Kiedy przyjechał Pan w te strony , jaki był powód przyjazdu?

Na teren gminy Leśna, a dokładnie mówiąc do Pobiednej przyjechałem w 2000 roku wraz z moją żoną Moniką, którą poznałem i poślubiłem w Janowicach Wielkich. Przyjechaliśmy do Pobiednej ponieważ tu kupiliśmy gospodarstwo rolne z zasobów Agencji Nieruchomości Rolnych. Terenu pod gospodarstwo rolne szukaliśmy w całym województwie dolnośląskim, ale nasz wybór padł na Pobiedną, ponieważ tu mieszkała moja babcia, która przyjechała w te strony aż z Mazur za pracą – do restauracji "Marysieńka", gdzie pracowała jako bufetowa, a moja mama i wujek chodzili tutaj do szkół.

Wspomniał Pan, że kupił Pan gospodarstwo rolne w Pobiednej, czy mógłby Pan powiedzieć nam nieco więcej o swojej działalności?

Tak, oczywiście, razem z zoną prowadzimy gospodarstwo rolne w Pobiednej. Jesteśmy jedynym gospodarstwem rolnym, które zajmuje się produkcją rolną na tak dużą skalę. Pozostali rolnicy z terenu Pobiednej produkują jedynie na własne potrzeby. Jeżeli chodzi o naszą działalność, to jest ona głównie nastawiona na produkcję rolną. Uprawiamy zboże, grykę, rzepak. Średnia produkcja zboża jarego wynosi 4 tony z 1 ha, natomiast zboża ozimego 5 ton z 1 ha. Biorąc pod uwagę położenie geograficzne miejscowości Pobiednej – wysokie położenie, z którym wiążą się srogie warunki klimatyczne, jest to duża produkcja.

Czy podoba się Panu miejsce, w którym Pan mieszka?

Tak, położenie Pobiednej jest bardzo urokliwe i warto wspomnieć, że historia tego regionu jest niezwykle ciekawa i zawiła.

Jakie, jest Pana najlepsze przeżycie?

Myślę, że nie jest to tylko jedno przeżycie, ale całe moje życie, mogę powiedzieć, że czuję się spełniony, bowiem mam możliwość wykonywania zawodu, który znam, robię to, co kocham, pomimo dużej uciążliwości jaką jest praca rolnika.

Czy chciałby się Pan przeprowadzić w inne miejsce?

Nie, na razie jestem szczęśliwy na miejscu, choć był moment, było to w roku 2007, że chciałem sprzedać gospodarstwo. Wówczas pojawił się inny plan na życie , ale wspólnie z żoną postanowiliśmy spróbować jeszcze raz w Pobiednej, może dlatego, że okolica jest tak piękna – widzimy gondolę z podwórza...

Czy jest Pan zadowolony ze osiągnięć swojego życia?

Hm, zawsze jest ”niedosyt”, wydaje mi się, że dopóki człowiek czuje "niedosyt", to chce mu się żyć, jest to motorem do dalszych działań. Myślę, że najgorsza w życiu jest stagnacja. Ja jestem człowiekiem mobilnym, w obecnym świecie umiejętność szybkiego przemieszczania się jest bardzo istotna, wówczas możemy załatwić większą ilość spraw, a w prowadzeniu gospodarstwa rolnego tych drobnych i większych czynności do załatwienia jest naprawdę dużo, począwszy od szukania części do maszyn rolniczych, których lokalnie nie można zakupić na daną chwilę, w przypadku wynikłej awarii, w skończywszy na poszukiwaniu rynku zbytu na wyprodukowany towar.

Czy może Pan powiedzieć, że Pobiedna jest Pana prywatną ojczyzną?

Teraz tak, zasymilowałem się z miejscową ludnością, zżyliśmy się ze sobą. Po przyjeździe do Pobiednej doświadczyliśmy wiele pomocy, w różnych formach ze strony mieszkańców Pobiednej, tak trochę życzliwych ludzi tu się znalazło.

Czy planuje Pan jakieś nowe przedsięwzięcia?

Tak, chciałbym poszerzyć działalność gospodarczą w zakresie handlu i usług.

Czy coś Pan chciałby zmienić w miejscu, w którym Pan mieszka?

Myślę, że informacje dotyczące dofinansowań, różnego rodzaju pomocy ze strony rządu, mam tu na myśli sektor rolniczy, nie są wystarczająco rozpropagowane. Większość informacji wyszukujemy we własnym zakresie, a są one bardzo cenne i pomocne dla osób, które prowadzą działalność rolniczą. Natomiast jeżeli chodzi o miejscowość, w której mieszkamy, czyli Pobiedną, to jest to miejsce pod względem położenia geograficznego bardzo urokliwe, ale też bardzo zaniedbane. W Pobiednej jest wiele osób bezrobotnych, chciałbym aby ich byt uległ poprawie, w miarę własnych możliwości wraz z żoną chcielibyśmy im pomoc, aby żyło się nam wszystkim tutaj lepiej.

Jak się Panu współżyje z lokalną społecznością?

Dobrze.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Katarzyna Rybałko

Źródło: Panorama Leśnej nr 9 (10)


Dołącz do nas

Kalendarium
Czy wiesz, że...
Zdjęcie tygodnia
Pocztówka miesiąca
Panorama
Wirtualny cmentarz
Informator SMS
Polecane linki


























Wszystkie materiały na tej stronie objęte są pełnym prawem autorskim,
osoby zainteresowane ich wykorzystaniem (w całości, lub części) proszone są o uprzedni kontakt z redakcją serwisu www.pobiedna.pl.


copyright © pobiedna.pl 2007-2023          Statystyki obsługuje system statystyk stat4u