Co dalej z LZS Fatma Pobiedna?
9 lipca 2013 r.
Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na tak postawione pytanie po Walnym Zebraniu LZS Fatma Pobiedna, które odbyło się 22.06.2013r. w remizie OSP w Pobiednej.
Pomimo wcześniejszych informacji frekwencja była bardzo niska
4 sympatyków (2 rodziców młodzików, 1 sympatyk i 1 zawodnik drużyny młodzików),
6 członków stowarzyszenia
2 członków zarządu (prezes i sekretarz),
4 zawodników(!),
¾ zebranych stanowiły kobiety, czyżby następną sekcją LSZ miały być piłkarki?
Prezes Klubu Łukasz Wrona po krótkim powitaniu przedstawił sprawozdanie merytoryczne i finansowe z działalności klubu za sezon 2012/2013.
Nie było to sprawozdanie dobrze rokujące na przyszłość. Z gorącej dyskusji wyłonił się dość przykry obraz: braku pieniędzy na działalność, zaangażowania ze strony części zawodników i niskiej frekwencji w czasie treningów.
W minionym sezonie tylko (nowo utworzona i solidnie trenująca) drużyna młodzików osiągnęła satysfakcjonujące wyniki II miejsce. Drużyna seniorów zajęła miejsce VII, a juniorów dopiero X.
Poruszono problem pokrycia kosztów meczu oddanego walkowerem. Zawodnicy nie pojechali na mecz pomimo zapewnionego transportu. Ich zdaniem winę za zaistniałą sytuację ponosi prezes klubu. Uważają, że powinien był osobiście ich powiadomić o zmianie terminu meczu (np. wysyłając SMS-y). Prezes poinformował, że powiadomił kierownika sekcji, a ten w imieniu drużyny wyraził zgodę. Dlaczego nie wszystkich w porę poinformował - nie wiadomo, ponieważ nie uczestniczył w zebraniu. Koszty walkowera 300 zł kary, pokrył klub.
W związku z powyższym oraz brakami w składach drużyn, wywiązała się dyskusja, czy do przyszłorocznych rozgrywek zgłaszać wszystkie drużyny, czy np. tylko dwie (termin zgłoszeń upłynął 30.06). Z powodu braku głównych zainteresowanych, czyli piłkarzy drużyn juniorów i seniorów, postanowiono zgłosić zespół młodzików (trener Ł. Wrona) i zespół juniorów (trener H. Henke). A zespół seniorów dopiero po dodatkowym spotkaniu i wyborze trenera.
(Wiemy, że po zebraniu drużynę seniorów także zgłoszono do rozgrywek).
Prezes klubu Ł. Wrona poinformował zebranych o rezygnacji z pełnionej funkcji jednak z przyczyn formalnych będzie tę funkcję pełnił do listopada br. Decyzję uzasadnił brakiem wsparcia ze strony pozostałych członków zarządu i zbyt dużej ilości powierzonych (wymaganych) obowiązków. Do aktualnych zadań prezesa należy prowadzenie dokumentacji, rozliczeń finansowych, pozyskiwanie funduszy i sponsorów, dokonywanie zakupów, organizowanie rozgrywek i transportu na mecze, ale także typowe i czasochłonne prace gospodarcze, takie jak: pranie strojów po meczach młodzików, juniorów i seniorów, systematyczne koszenie trawnika na boisku, wytyczanie linii, rozwieszanie siatek. Do tej pory z dużym zaangażowaniem (również finansowo) wspierała go własna rodzina oraz panowie A. i Z. Witczakowie. Biorąc jednak pod uwagę, że jest to funkcja społeczna, nie dająca środków na utrzymanie, dalsze jej kontynuowanie w takiej formie nie jest realne.
Zawodnicy obecni na zebraniu nie zadeklarowali pomocy, ani pomysłów na rozwiązanie problemów. Dotychczasowy prezes w przyszłym sezonie będzie trenerem drużyny młodzików.
Informacja prezesa o sytuacji w klubie chyba najbardziej poruszyła członków stowarzyszenia, którzy w przeciwieństwie do większości zawodników, ponoszą realne koszty utrzymania klubu (w wysokości 50 zł rocznej składki). Jedynymi zawodnikami, którzy ponoszą koszty przynależności do klubu są młodzicy, a więc Ci, którzy najbardziej się starają i mają najlepsze wyniki (ich rodzice wnoszą opłaty w wysokości 5,- zł miesięcznie). Członków stowarzyszenia w chwili obecnej jest tylko dziewięciu. Miejmy nadzieję, że nowemu prezesowi uda się nie stracić, tych już nielicznych i pozyskać nowych, którzy będą chcieli klub utrzymać. W obecnym sezonie pieniądze uzyskane ze składek od członków stowarzyszenia i opłat młodzików wykorzystane zostały na zakup siatek, a pozostała kwota będzie wykorzystana w czasie turnieju piłkarskiego, który prezes planuje zorganizować w najbliższym czasie.