•  strona główna 
  •  mapa serwisu 
  •  kontakt
  •  polityka prywatności 
  •  linki 
  •  wyszukiwarka                                                             
  • 
    


Slideshow Image 1
Slideshow Image 2
Slideshow Image 3
Slideshow Image 4
Slideshow Image 5
Slideshow Image 6
Slideshow Image 7
Kalendarz odbioru odpadów 2024
Kalendarz niedziel handlowych w 2024 roku
Sołecka Strategia
Rozwoju Wsi


Oficjalna strona Pobiednej
Strona główna LZS Aktualności Kwisa popłynęła w meczu z Fatmą

Kwisa popłynęła w meczu z Fatmą

7 października 2013 r.

6 października 2013 r. piłkarze Fatmy Pobiedna grali w Mroczkowicach z tamtejszą Kwisą. Kolejny mecz wygraliśmy łatwo i przyjemnie i choć wynik tego nie oddaje (5:2 dla nas) mieliśmy ogromną i przygniatającą przewagę przez cały mecz.
Były momenty, że długie chwile gospodarze nie mogli przekroczyć linii środkowej. Niestety dwa momenty braku koncentracji i straciliśmy dwie bramki. Kwisa Mroczkowice nie jest w tej chwili dobrą drużyną, ale my nie umieliśmy tego wykorzystać. Pierwsza połowa to ciągły napór naszego zespołu, już w 1 min. tuż po rozpoczęciu meczu po podaniu Krzyśka Rypicza Damian Jędrzejczyk zdobył pierwszą bramkę. I było to rekordowe osiągnięcie, bo była dokładnie 8 sekunda meczu!!! Tak szybko bramki jeszcze nigdy w historii naszego klubu nie zdobyliśmy. Poprzednim rekordzistą był podający Krzysztof Rypicz, który zdobył bramkę w 10 sekundzie meczu ze Stellą Lubomierz w 2007 roku. Drugą bramkę zdobył po podaniu Damiana Jędrzejczyka Krzysztof Rypicz w 25 min. strzałem zza pola karnego. Trzecia bramka w 40 min. padła ponownie łupem Damiana, który wykorzystał podanie Przemka Kostyka. W tej połowie gospodarze oddali na naszą bramkę tylko jeden i to nie celny strzał. Na drugą połowę wyszliśmy mało skoncentrowani i gospodarze nas zaskoczyli. Wywalczyli rzut rożny i w zamieszaniu pod naszą bramką zdobyli bramkę na 1:3 w 46 min. Nasza odpowiedź była szybka i skuteczna, bo w 49 i 53 min. dwie bramki strzelił ponownie Damian Jędrzejczyk. Pierwszą po podaniu Krzyśka Rypicza, a drugą mocnym strzałem z linii pola karnego. Potem nastąpiło rozprężenie w naszych szeregach, wprawdzie nadal przeważaliśmy były kolejne niewykorzystane "setki’, ale nic z tego nie wynikało. Na domiar złego w 71 min. kontuzji doznał Patryk Srb, a że dokonaliśmy już wszystkich zmian, ostatnie 20 min. meczu musieliśmy grać w 10. Wtedy chaos w naszych poczynaniach jeszcze się pogłębił. Mnożyły się niecelne podania zaczęła się indywidualne gra i nie dostrzeganie kolegów, gospodarze trochę odważniej zaatakowali i w 87 min. po nieudanej pułapce ofsajdowej zdobyli drugą bramkę. Jakie wnioski po tym meczu? Mimo chwilami przyzwoitej gry zdarzają się nam momenty braku koncentracji. Tracimy za dużo bramek, nie mamy instynktu "zabójcy" to znaczy, że jak mamy słabego rywala to go nie "dobijamy" i sami potem mamy kłopoty. No i zmiennicy - to kolejny mecz w którym widać, że po dokonanych zmianach spada, jakość naszej gry.

Opracował: B.S.


Dołącz do nas

Kalendarium
Czy wiesz, że...
Zdjęcie tygodnia
Pocztówka miesiąca
Panorama
Wirtualny cmentarz
Informator SMS
Polecane linki


























Wszystkie materiały na tej stronie objęte są pełnym prawem autorskim,
osoby zainteresowane ich wykorzystaniem (w całości, lub części) proszone są o uprzedni kontakt z redakcją serwisu www.pobiedna.pl.


copyright © pobiedna.pl 2007-2023          Statystyki obsługuje system statystyk stat4u