Lanie w Markocicach
2 października 2016 r.
Mecz bez historii, po prostu nie mieliśmy nic do powiedzenia z silną drużyną.
Całe 90 minut 2 października 2016 r. tylko się broniliśmy co po wyniku widać nie skutecznie. Nie mieliśmy żadnych argumentów w ataku. Tylko raz zagroziliśmy bramce, Pogoni po rzucie wolnym dobrym uderzeniem popisał się Przemek Szatkowski, ale piłka trafiła tylko w poprzeczkę gospodarzy. I to wszystko. A ostatnie 15 minut graliśmy w 10 osobowym składzie gdy boisko opuścił Damian Witczak. Pogoń mecz zaczęła od mocnego uderzenia bo już 1 i 3 minucie zdobyła pierwsze bramki. Potem cały czas nas atakowali ale razili ogromną nieskutecznością. Wreszcie w 35 i 44 min. zdobyli kolejne bramki. Druga połowa miała podobny przebieg Markocice stwarzają sobie kolejne setki, ale ich nie wykorzystują. Dopiero w 67 min. zdobywają 5 gola a następne w 81 min. po rzucie karnym i ostatniego w 88 min.
(amtafszl)